7 wyników
Książka
W koszyku
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 94(100)"1939/1945" (1 egz.)
Książka
W koszyku
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 94(438).082 (1 egz.)
Książka
W koszyku
''Jestem waszym bogiem'' - powiedział do więźniów w Płaszowie gdy został mianowany komendantem. ''W dystrykcie lubelskim wykończyłem 60 tys. Żydów, teraz kolej na was'' - dodał. Osadzeni w obozie wnet przekonali się, że Göth nie żartował. Bez skrupułów mordował niezdolnych do pracy starców, jak również przerażone matki oraz ich małoletnie dzieci. Jego zbrodnie poprzedzały zwykle brutalne tortury. Göth nie przejmował się specjalnie tym, że będący pod jego nadzorem obiekt stanowił jedynie punkt tranzytowy przed dalszą deportacją więźniów do Auschwitz. Według szacunków, które wykonano po wojnie, własnoręcznie zabił przynajmniej 500 osób. Egzekucje wykonywał nierzadko przy akompaniamencie muzyki najwybitniejszych kompozytorów niemieckich i austriackich. Wystarczył byle pretekst, by stać się ofiarą Götha. Z zimną krwią zabijał wygłodniałych więźniów, przy których znajdywał ziemniaki lub pajdę chleba. Stosował odpowiedzialność zbiorową - za ''przestępstwo'' jednej osoby mordował całe grupy. W jednym z pomieszczeń jego willi miała znajdować się tabliczka z napisem: ''Kto pierwszy strzela, ten ma więcej z życia''. Göth w istocie prowadził coś w rodzaju polowania na ludzi, traktując obóz jak teren łowiecki.
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 94(100)"1939/1945" (1 egz.)
Książka
W koszyku
Kureń [oddział UPA] "Mesnyky" (Mściciele) toczył walki z NKWD, polskimi oddziałami partyzanckimi, MO, Wojskiem Polskim, bronił ukraińskich wsi, a także popełnił szereg zbrodni na polskiej ludności cywilnej, między innymi w Wisznicy, Gorojcu, Rudce, Bruśnie, Kowalówce, Cieszanowie
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 94(4) (1 egz.)
Książka
W koszyku
Doskonale pamiętam piękną, słoneczną niedzielę 17 września. Około godz. 10-11 od tzw. Górnej Wygnanki drogą jechały innego koloru czołgi, wojsko w dziwnych mundurach, woniało też nie po naszemu, na głowie hełmy z czerwoną gwiazdą, w rękach niemożebnie długie karabiny zakończone cienkim kanciastym bagnetem. Na ulicy Kolejowej przed apteką pokazała się nasza wojskowa terenówka z kierowcą i żołnierzem. Bagnetami ich w pierś i ruki w wierch! Terenówki nie potrafili uruchomić i dali ją na czołgowy hol. Czołg ruszył, a terenówka została bez urwanego przodu. [...] Od Starego Czortkowa napływało coraz więcej wojska. Muszę stwierdzić o bardzo brzydkim zachowaniu się szumowin żydowsko-ukraińskich. Razem z sowieckimi sołdatami rozbrajali polskich oficerów i żołnierzy, lżąc przy tym i obrażając. Pędząc ich jednocześnie gdzieś w stronę więzienia. Nad miastem ukazały się samoloty, okazało się, że to polskie i sowieckie. W powietrzu zaczęła się bitwa. Raz przycichała, to znów się wzmagała. Do polskich samolotów Sowieci strzelali z ziemi z czterolufowych sprzężonych karabinów maszynowych umieszczonych na ciężarówkach. [...] Patrzymy, polscy żołnierze i oficerowie otoczeni przez uzbrojonych sołdatów. Naszych część siedzi na ziemi, niektórzy kręcą się, spacerują, przygnębieni. Grupka sołdatów gra w piłkę nożną kopiąc polskie oficerskie czapki. [...] Do niewoli trafili nasi oficerowie, przygnali ich do gmachu sądu grodzkiego. Zebrano z półtora tysiąca. I pilnowano, że mysz by się nie prześlizgnęła. Ludzie tam podchodzili, usiłowali coś podać, rzadko komu to się udawało. Oj, wiało grozą. W parę dni później szli całą szerokością ulicy, eskortowani z bronią gotową do strzału, niczym zaprzałe bydło, popędzeni zostali na stację kolejową i dalej... W jednej z kolumn rozpoznałem naszych krakowskich oficerów. Nic tym biedakom nie można było podać, papierosów, owoców czy coś do jedzenia, bo sołdaty pędzili i straszyli użyciem broni. Na sam ten widok serce z bólu pękało. (fragmenty książki) źródło opisu: Mireki 2016
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 94(438).082 (1 egz.)
Książka
W koszyku
Ta pozycja znajduje się w zbiorach 3 placówek. Rozwiń listę by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 94(438).082 (1 egz.)
Filia nr 1
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 94(438).082 (1 egz.)
Filia nr 2
Egzemplarze są obecnie niedostępne
Książka
W koszyku
W 1944 roku w Żabnie k. Radomyśla usadowił się ze swoim sztabem gen. Gordow. Tam również miało swą siedzibę NKWD. Był też przyfrontowy areszt, urządzony podobnie jak w wielu innych miejscowościach, w ziemiankach. Tam też wydawał wyroki sąd wojenny I Frontu Ukraińskiego. W ziemnym areszcie przebywali Rosjanie, własowcy oraz członkowie Armii Krajowej, których przywożono z rejonu Miechocina, Tarnobrzega, Sandomierza, Koprzywnicy. Przesłuchiwanie i wydawanie wyroków odbywało się przeważnie nocą. Skazanych rozstrzeliwano w pobliżu brzegu Sanu. [...] Niezmiernie wychudzeni ludzie, ustawieni zostali twarzą do nas. Na sobie mieli strzępy koszul bez rękawów. Zresztą czy to były koszule? Łachmany miały kolor ziemi. Kalesonów nie mieli. Stąd też widać było ich nogi, raczej piszczele, pozbawione mięśni, obciągnięte skórą. Podobnie wyglądały ich ręce. W pewnej chwili padły strzały. Za każdym skazańcem stał żołnierz, który strzelał w tył głowy "swojemu". [...] W końcu listopada 1944 roku areszt zlikwidowano, ekipa NKWD opuściła Żabno, a wysiedleni gospodarze mogli z powrotem zająć swoje domostwa. W Żabnie, w dzień Wszystkich świętych, czyjaś dłoń zapala corocznie znicze w miejscu egzekucji. Za spokój dusz tych, którzy leżą tu nieznani. Podobnych aresztów było więcej i więcej było miejsc, gdzie rozstrzeliwano ludzi. Do dziś tylko niektóre tkwią jeszcze w ludzkiej pamięci. (Fragmenty książki)
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 94(438).082 (1 egz.)
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej